
Są ludzie,którzy dzięki temu, że mówią utrzymują się przy złudzeniu, że żyją.
Mowa to iluzja życia, ucieczka przed nicością, sposób na konstrukcję tożsamości, często maskująca egzystencjalny lęk.
Głębokie Zrozumienie Słów Napierskiego: Mowa jako Kotwica w Morzu Niepewności.
Cytat Stefana Napierskiego, „Są ludzie,którzy dzięki temu, że mówią utrzymują się przy złudzeniu, że żyją”, dotyka fundamentalnych aspektów ludzkiej egzystencji, świadomości i autorefleksji. W perspektywie psychologicznej, mowa, zarówno jako akt mowy zewnętrznej, jak i wewnętrznego dialogu, pełni złożoną funkcję. Nie jest jedynie narzędziem komunikacji, lecz również instrumentem konstrukcji tożsamości, znaczenia i subiektywnej rzeczywistości.
Zaczynając od filozoficznego kontekstu, Napierski zdaje się wskazywać na problem nietrwałości egzystencji i lęku przed nicością. W obliczu nieuchronności końca, człowiek poszukuje sposobów na utrwalenie swojego istnienia, na nadanie mu sensu. Mowa, w tym ujęciu, staje się swego rodzaju formą samouwierzytelnienia. Poprzez artykułowanie myśli, emocji i doświadczeń, jednostka materializuje swoje wewnętrzne stany, czyniąc je realnymi i namacalnymi. To tworzy iluzję kontroli nad chaosem bytu, dając poczucie, że „jestem”, ponieważ „mówię”.

Ranisz siebie, bo chronisz
wewnętrzne dziecko?
To ta odrzucona część Ciebie, która wciąż czeka na poczucie bezpieczeństwa, uznanie i miłość. I tylko Ty możesz ją nimi obdarzyć🤍

Czy wiesz, że relacje z matką są kanwą
dla wszystkich innych relacji, jakie nawiązujesz w życiu?
Poznaj mechanizmy, które kształtują Cię od dzieciństwa.
Odzyskaj władzę nad sobą i stwórz przestrzeń dla nowych relacji – z matką, córką, światem i samą sobą 🤍
Psychologicznie, cytat ten odnosi się do teorii naratywnej tożsamości, gdzie jednostka konstruuje swoją tożsamość poprzez opowiadanie historii o sobie. Mowa jest tu aktem narracji, w której podmiot staje się zarówno autorem, jak i bohaterem własnej opowieści. Jeśli ta opowieść ulega załamaniu lub jej spójność jest zagrożona, pojawia się ryzyko utraty poczucia własnego „ja”. Mówienie pozwala na ciągłe renegocjowanie i utrwalanie tej narracji, utrzymując przy życiu poczucie spójności i istnienia. Złudzenie, o którym mówi Napierski, polega na tym, że akt mówienia, jako forma działania, jest mylony z faktycznym, głębokim przeżywaniem życia. Można mówić o istnieniu, nie doświadczając go w pełni, jedynie poprzez powierzchowne werbalizacje. To mechanizm obronny przed lękiem egzystencjalnym, przed pustką i brakiem sensu. Mowa staje się swoistą tarczą, za którą człowiek ukrywa swoje prawdziwe obawy i niepokoje, kreując fasadę żywotności. W ten sposób, paradoksalnie, akt komunikacji może prowadzić do alienacji od autentycznego doświadczenia.