×

warsztaty online, które zmienią Twoje życie na lepsze
Zaloguj
0

Brak produktów w koszyku.

Cytat: Lidia Jasińska - Spośród wielu odmian uśmiechu tylko…
Spośród wielu odmian uśmiechu tylko fałszywy jest absolutnie szczery.
Lidia Jasińska

Fałszywy uśmiech szczerze wyraża intencję ukrycia emocji lub manipulacji, będąc aktem woli, nie spontanicznym odruchem.

Cytat Lidii Jasińskiej, „Spośród wielu odmian uśmiechu tylko fałszywy jest absolutnie szczery”, na pierwszy rzut oka wydaje się paradoksalny, a wręcz cyniczny. Jednakże, w jego głębokiej warstwie kryje się niezwykle przenikliwa obserwacja ludzkiej psychiki i złożoności ekspresji emocjonalnej. Aby w pełni zrozumieć jego znaczenie, musimy zanurzyć się w niuanse tego, co rozumiemy przez „szczerość” i „fałsz”, zwłaszcza w kontekście uśmiechu.

Tradycyjnie, szczerość kojarzymy z autentycznym wyrażeniem wewnętrznego stanu emocjonalnego, bez zniekształceń czy kamuflażu. Uśmiech, z natury, jest gestem pozytywnym, często odzwierciedlającym radość, zadowolenie, sympatię. Oczekujemy, że będzie on odzwierciedleniem prawdziwego uczucia. Problem pojawia się, gdy uśmiech staje się narzędziem społecznym, maską lub strategią. Ludzie uśmiechają się z grzeczności, by ukryć ból, strach, zmęczenie, czy też by manipulować innymi. Te uśmiechy w naszej percepcji są „fałszywe”, ponieważ nie odpowiadają wewnętrznemu stanowi.

Jednak Jasińska sugeruje, że to właśnie ten „fałszywy” uśmiech jest „absolutnie szczery”. Jak to możliwe? Klucz leży w intencji i funkcji. Kiedy uśmiechamy się, by ukryć prawdziwe emocje, robimy to z bardzo konkretnego, świadomego (lub podświadomego) powodu. Ten uśmiech nie jest przypadkowy. Jest celowy. Jest aktem woli, precyzyjnie wykonanym, aby osiągnąć określony cel: ochronić się, dopasować się, zyskać coś, ukryć coś. W tym sensie, akt fałszowania jest absolutnie szczerym wyrazem naszej intencji fałszowania. Nasza prawdziwa motywacja w danym momencie nie jest radość, ale potrzeba kamuflowania, manipulowania, czy przetrwania. Uśmiech jest wówczas wiernym odzwierciedleniem tej konkretnej, zinternalizowanej potrzeby.

Co więcej, wiele „autentycznych” uśmiechów jest również uwarunkowanych społecznie. Uśmiechamy się, bo tak wypada, bo inni się uśmiechają, bo staramy się być mili. Nawet te „szczere” uśmiechy często mają w sobie element konformizmu i społecznego warunkowania, co czyni je mniej „absolutnie szczerymi” niż ten, który jest świadomie konstruowany jako narzędzie obronne czy strategiczne. Uśmiech fałszywy jest często aktem o wiele większej samoświadomości i intencji, niż uśmiech spontaniczny, który może być po prostu odruchem.

Jasińska zmusza nas do refleksji, że ludzka psychika jest labiryntem, a to, co jawi się jako „fałsz”, jest często najbardziej autentycznym przejawem głęboko skrywanych mechanizmów obronnych, strategii przetrwania czy manipulacji. To nie jest cynizm, lecz głęboka obserwacja natury człowieka, która potrafi być zaskakująco sprzeczna i złożona.