
Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało.
Szczęście to transformacja bólu w siłę i aktywne tworzenie radości dla siebie i innych. To dojrzała świadomość i sprawczość.
Analiza psychologiczno-filozoficzna cytatu Maxence’a van der Meersch: „Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało.”
Cytat Maxence’a van der Meersch trafia w sam sedno ludzkiego doświadczenia, ukazując szczęście nie jako statyczny stan absolutnej radości, lecz jako dynamiczny proces transformacji cierpienia i aktywnego tworzenia pozytywnych emocji. To ujęcie jest głęboko osadzone zarówno w filozoficznych koncepcjach egzystencjalnych, jak i w psychologicznych teoriach radzenia sobie z trudnościami oraz znaczenia interakcji społecznych.
Zwrot „łza, którą się otarło” odnosi się do nieodłącznego elementu ludzkiej egzystencji – cierpienia, bólu, smutku czy straty. Łza jest archetypowym symbolem vulnerabilności i reakcji na trudne doświadczenia. Samo otarcie łzy to akt działania – autonomicznego bądź wspomaganego przez innych – który oznacza stawienie czoła bólowi, uznanie go, a następnie podjęcie wysiłku, aby go ukoić lub przetransformować. Nie chodzi o ignorowanie cierpienia, lecz o jego akceptację i aktywną pracę nad nim. Z psychologicznego punktu widzenia, proces ten rezonuje z koncepcjami odporności psychicznej (resilience) oraz rozwoju potraumatycznego (post-traumatic growth), gdzie doświadczenia kryzysowe, choć bolesne, mogą prowadzić do głębszego zrozumienia siebie i świata.

Ranisz siebie, bo chronisz
wewnętrzne dziecko?
To ta odrzucona część Ciebie, która wciąż czeka na poczucie bezpieczeństwa, uznanie i miłość. I tylko Ty możesz ją nimi obdarzyć🤍

W świecie, który każe Ci być kimś, odważ się być sobą.
Radykalna samoakceptacja to zaproszenie do wewnętrznej wolności.
Zobacz, czym jest i jak wiele może Ci dać!
Druga część zdania, „i uśmiech, który się wywołało”, przenosi nas z domeny wewnętrznego radzenia sobie do sfery interakcji społecznej i sprawczości. Uśmiech symbolizuje radość, zadowolenie, akceptację. Kluczowe jest słowo „wywołało”, które podkreśla aktywny, intencjonalny charakter tego działania. Nie jest to bierne oczekiwanie na szczęście, lecz jego świadome generowanie – zarówno w sobie, jak i u innych. Może to oznaczać małe gesty życzliwości, wsparcie, empatię, dawanie innym przestrzeni do radości lub po prostu bycie źródłem pozytywnych emocji. Psychologicznie, ta część cytatu dotyka teorii dobrostanu eudajmonicznego, gdzie szczęście wynika z dążenia do znaczenia i celu, często poprzez zaangażowanie w relacje i współtworzenie dobra. Podkreśla również znaczenie pozytywnej psychologii, która bada czynniki prowadzące do rozkwitu człowieka.
Łącząc obie części, Meersch sugeruje, że prawdziwe szczęście nie jest brakiem problemów, lecz świadomością, że potrafimy sobie z nimi radzić i z nich wyrastać, jednocześnie aktywnie przyczyniając się do budowania pozytywnych doświadczeń dla siebie i innych. To szczęście dojrzałe, zakorzenione w doświadczeniu i relacji, stanowiące wypadkową zarówno wewnętrznej pracy, jak i zewnętrznych interakcji. Oznacza to, że szczęście nie jest tylko ulotną emocją, ale raczej filozofią życia i sposobem bycia w świecie, który łączy wrażliwość na ból z aktywnym poszukiwaniem i tworzeniem radości.”