×

warsztaty online, które zmienią Twoje życie na lepsze
Zaloguj
0

Brak produktów w koszyku.

Cytat: Stefan Kisielewski - Śmierć nie istnieje, dopóki nie…
Śmierć nie istnieje, dopóki nie nadejdzie.
Stefan Kisielewski

Śmierć psychologicznie nie istnieje, dopóki nie stanie się bezpośrednim doświadczeniem, co chroni nas przed paraliżującym lękiem egzystencjalnym.

Głęboka analiza cytatu Stefana Kisielewskiego: „Śmierć nie istnieje, dopóki nie nadejdzie.”

Cytat Stefana Kisielewskiego, choć pozornie prosty, otwiera przed nami przestrzeń do głębokiej refleksji filozoficzno-psychologicznej na temat natury śmierci, percepcji czasu i mechanizmów obronnych ludzkiej psychiki. Kluczowe jest tu słowo „istnieje”, które w tym kontekście nie odnosi się do obiektywnego faktu biologicznego, lecz do subiektywnego doświadczenia i psychicznego przetwarzania.

Z perspektywy filozoficznej, Kisielewski zdaje się dotykać egzystencjalnej kwestii naszej relacji ze skończonością. Śmierć jako absolutny koniec, negacja bytu, jest dla człowieka konceptem niezwykle trudnym do przyjęcia i zintegrowania z codziennym doświadczeniem. Jest to wydarzenie fundamentalnie transcendentne – wykraczające poza nasze możliwości percepcyjne w trakcie życia. Nie możemy jej doświadczyć 'z zewnątrz', ani 'od środka' jako byt żyjący. W tym sensie, dopóki jesteśmy żywi, śmierć pozostaje dla nas abstrakcją, potencjalnością, a nie namacalną rzeczywistością.

wróbelek

W świecie, który każe Ci być kimś, odważ się być sobą.

Z psychologicznego punktu widzenia, cytat ten znakomicie oddaje funkcjonowanie naszego aparatu poznawczego i emocjonalnego w obliczu zagrożenia egzystencjalnego. Ludzka psychika wykształciła liczne mechanizmy obronne, których celem jest minimalizowanie lęku przed śmiercią. Jednym z nich jest właśnie odsuwanie myśli o niej, traktowanie jej jako czegoś, co dotyczy 'innych', albo 'dalszej przyszłości'. Mówiąc, że „śmierć nie istnieje, dopóki nie nadejdzie”, Kisielewski trafia w sedno tego psychologicznego procesu – ignorowania, wypierania lub racjonalizowania tego, co jest poza naszym bezpośrednim obszarem doświadczenia.

Można by rzec, że śmierć w psychologicznym sensie 'ożywa', staje się 'istniejąca' dla jednostki, dopiero w kilku kluczowych momentach: w obliczu śmierci bliskiej osoby (kiedy staje się realna i namacalna poprzez stratę), w obliczu poważnej choroby (kiedy jest już zagrożeniem bezpośrednim i osobistym) lub w momencie własnego umierania (gdzie z abstrakcji przekształca się w personalne, nieodwracalne doświadczenie). Dopiero wtedy, gdy transcenduje ona ze sfery abstrakcyjnej do sfery bezpośredniego doświadczenia, zaczyna naprawdę „istnieć” dla danej jednostki – w jej świadomości, emocjach i percepcji rzeczywistości. Przedtem jest koncepcją, a nie faktycznym elementem doświadczenia życiowego. Odsuwanie jej istnienia jest formą strategii adaptacyjnej, pozwalającej na funkcjonowanie w świecie, który nieustannie konfrontuje nas ze świadomością własnej skończoności. Inaczej, paraliżujący lęk przed nieuchronnym końcem najprawdopodobniej uniemożliwiłby normalne życie.