
Ten, kto jest niewypłacalny, stara się znaleźć drugą niewypłacalną osobę, która zagwarantowałaby, iż jest on wypłacalny.
Krucha fasada dwóch niewypłacalnych, wzajemnie potwierdzających iluzję wypłacalności, by uniknąć trudnej rzeczywistości.
„Ten, kto jest niewypłacalny, stara się znaleźć drugą niewypłacalną osobę, która zagwarantowałaby, iż jest on wypłacalny.” – Charles Dickens
Istotą tego, z pozoru cynicznego, zdania Dickensa jest głęboka obserwacja natury ludzkiej w obliczu kryzysu – zarówno finansowego, jak i egzystencjalnego. Cytat ten, zaczerpnięty z kontekstu wiktoriańskiej Anglii, gdzie długi i niewypłacalność były plagą społeczną, wykracza poza zwykłą ekonomię, aby dotknąć jądra ludzkiej strategii przetrwania w obliczu niedostatku.
Przede wszystkim, zdanie to obrazuje mechanizm psychologiczny zwany projekcją obrony lub utrzymaniem fasady. Osoba niewypłacalna, czyli znajdująca się w stanie głębokiego niedostatku, nie tylko finansowego, ale i – co ważne – społecznego czy psychologicznego (niedostatku zasobów, reputacji, pewności siebie), desperacko potrzebuje potwierdzenia swojej wartości. To potwierdzenie rzadko pochodzi z autentycznej zmiany sytuacji; zamiast tego szuka się go w iluzji, w potwierdzeniu ze strony kogoś, kto sam jest na podobnie chwiejnym gruncie. Dlaczego? Ponieważ tylko ktoś, kto sam zmaga się z podobnym problemem, może zrozumieć i empatyzować z tą desperacją, a jednocześnie jest na tyle podatny na własne iluzje, że łatwo uwierzy w cudzą fasadę, oczekując wzajemności. Jest to rodzaj wzajemnego umocnienia złudzeń.
Po drugie, cytat ten ujawnia paradoks społecznego zaufania. Zaufanie, które powinno być budowane na podstawie rzeczywistych zdolności i rzetelności, w tym przypadku staje się konstrukcją opartą na wspólnym zaprzeczaniu rzeczywistości. Dwóch niewypłacalnych ludzi, wzajemnie gwarantujących swoją wypłacalność, tworzy efemeryczną bańkę, która ma na celu oszukać nie tylko otoczenie, ale często także samych siebie. Jest to próba odzyskania poczucia kontroli i statusu w świecie, który ich odrzucił lub ograniczył. Ta dynamika jest szczególnie widoczna w sytuacjach kryzysowych, gdzie ludzie łączą się w grupy wsparcia oparte na wspólnych problemach, ale czasem – również wspólnych iluzjach, by nie konfrontować się z trudną prawdą.
Wreszcie, psychologicznie, jest to studium mechanizmów obronnych ego. Poczucie niewypłacalności – materialnej czy psychologicznej – jest głęboko zagrażające dla naszej samooceny i tożsamości. Aby chronić się przed tą bolesną prawdą, ludzie uciekają się do strategii, które, choć irracjonalne z zewnątrz, w danym momencie wydają się jedyną drogą ucieczki. Poszukiwanie drugiego „niewypłacalnego” świadczy o dążeniu do zewnętrznego potwierdzenia, nawet jeśli to potwierdzenie jest puste. Jest to desperacka próba odzyskania równowagi psychicznej poprzez budowanie kruchej rzeczywistości.
Dickens, jako mistrz obserwacji społecznej, uchwycił tutaj nie tylko ekonomiczną pułapkę, ale przede wszystkim uniwersalną prawdę o ludzkiej słabości, potrzebie akceptacji i skłonności do samooszukiwania się w obliczu zagrożenia.