×

warsztaty online, które zmienią Twoje życie na lepsze
Zaloguj
0

Brak produktów w koszyku.

Cytat: Margaret Fuller - Wielu ludzi w pogoni za…
Wielu ludzi w pogoni za środkami do życia traci z oczu samo życie.
Margaret Fuller

W pogoni za dobrami ludzie zapominają o prawdziwej esencji życia: doświadczaniu, relacjach i spełnieniu, tracąc z oczu sens istnienia.

Głębia Zapomnienia w Gorączce Życia

Cytowany aforyzm Margaret Fuller, “Wielu ludzi w pogoni za środkami do życia traci z oczu samo życie”, to głęboko filozoficzno-psychologiczna refleksja nad fundamentalnym paradoksem ludzkiej egzystencji. W swej istocie, zdanie to dotyka problemu alienacji, reifikacji i utraty autentyczności w społeczeństwie zorientowanym na produkcję i konsumpcję.

Z psychologicznego punktu widzenia, cytat Fuller wskazuje na mechanizm, w którym ludzka motywacja do przetrwania i zaspokajania podstawowych potrzeb materialnych (środków do życia) ewoluuje w przymus nieustannego gromadzenia, stając się celem samym w sobie. W ten sposób, pierwotny cel – zapewnienie sobie godnego i spełnionego życia – ulega zniekształceniu. Życie, rozumiane jako doświadczanie, relacje, samorealizacja, duchowy rozwój i cele transcendentne, zostaje zepchnięte na dalszy plan przez obsesyjną pogoń za bogactwem, statusem czy bezpieczeństwem ekonomicznym. To nie tylko kwestia wyboru, ale często proces niezauważalnej erozji wartości, podszyty lękiem przed niedostatkiem i presją społeczną.

Ranisz siebie, bo chronisz
wewnętrzne dziecko?

Czy wiesz, że relacje z matką są kanwą
dla wszystkich innych relacji, jakie nawiązujesz w życiu?

Filozoficznie, Fuller zdaje się pytać o sens i cel ludzkiej egzystencji. Czy jesteśmy jedynie narzędziami w machinie ekonomicznej, czy też posiadamy inherentną wartość i potencjał do doświadczania głębszego wymiaru istnienia? Cytat ten rezonuje z myślą egzystencjalną, która podkreśla konieczność świadomego wyboru i odpowiedzialności za kształtowanie własnego życia. Utrata życia z oczu to utrata autentyczności, zanurzenie się w rolach i schematach narzuconych przez społeczeństwo, zamiast kreowania własnej, unikalnej ścieżki.

Współczesność podsyca ten problem, promując kulturę “bycia zajętym” i nieustannej rywalizacji. Paradoksalnie, im więcej mamy, tym więcej zdajemy się chcieć, wpadając w pułapkę hedonistycznej adaptacji, gdzie nowe osiągnięcia szybko tracą moc uszczęśliwiania. Psychologicznie, prowadzi to do frustracji, pustki egzystencjalnej, wypalenia i anhedonii – niemożności czerpania radości z życia. Pełne życie wymaga równowagi między pragmatyzmem a egzystencjalną refleksją. Prawdziwe życie nie jest tylko sumą środków, ale esencją doświadczeń, wartości i sensu, który sami mu nadajemy.