
Ze wszystkich rzeczy policzalnych na świecie najdokładniej policzone są nasze dni.
Nasze życie, choć nieznane co do długości, jest z natury skończone, co zmusza do refleksji nad czasem, priorytetami i sensem egzystencji.
Ten krótki, lecz głęboki cytat Andrzeja Majewskiego, „Ze wszystkich rzeczy policzalnych na świecie najdokładniej policzone są nasze dni”, dotyka fundamentalnych aspektów ludzkiej egzystencji, czasu, świadomości i nieuchronności końca. Z perspektywy psychologii humanistycznej i egzystencjalnej, cytat ten mocno rezonuje z pojęciem ograniczoności czasu i jego wpływu na ludzkie doświadczenie.
Na najbardziej podstawowym poziomie, cytat odnosi się do naszej śmiertelności. W przeciwieństwie do niemal wszystkiego innego w świecie materialnym, gdzie miary mogą być przybliżone, niedokładne, czy podlegać błędom, czas ludzkiego życia, choć nieznany co do momentu zakończenia, jest z natury skończony. Jest to przydzielona, „policzona” pula, która maleje z każdą chwilą. Ta świadomość, często tłumiona, jest jednak psychologicznym motorem wielu ludzkich działań i dylematów.
Kontekst i znaczenie psychologiczne:
Cytat Majewskiego zmusza nas do refleksji nad tym, jak postrzegamy i wartościujemy czas. W codziennym zgiełku często traktujemy czas jako zasób nieograniczony, odkładając plany, marzenia czy ważne rozmowy na „później”. Cytat ten brutalnie przypomina, że „później” jest skończone. Ta perspektywa może prowadzić do:
- Zmiany priorytetów: Gdy uświadamiamy sobie skończoność naszych dni, zaczynamy bardziej świadomie decydować, na co chcemy poświęcić nasz czas i energię. Co jest naprawdę ważne? Relacje, rozwój osobisty, doświadczenia, a może kumulacja dóbr materialnych? Ta refleksja jest podstawą terapii egzystencjalnej, która pomaga pacjentom mierzyć się z faktami życia – śmiercią, wolnością, izolacją i sensem bycia.
- Lęku egzystencjalnego: Świadomość nieuchronnego końca może wywoływać lęk. Lęk przed utratą, przed niespełnieniem, przed ostatecznym unicestwieniem. Psychologicznie, ludzie radzą sobie z tym lękiem na różne sposoby – poprzez zaprzeczanie, poszukiwanie sensu, budowanie trwałych relacji czy pozostawianie po sobie dziedzictwa.
- Doceniania chwili: Paradoxalnie, świadomość ograniczonego czasu może prowadzić do głębszego doceniania teraźniejszości. Każdy „policzony” dzień staje się cenniejszy, co sprzyja praktykowaniu uważności (mindfulness) i życiu w pełni.
- Poczucia pilności i sensu: Dla niektórych cytat ten może stać się motorem do działania, inspirującym do wykorzystania każdego dnia na realizację celów i nadawanie życiu głębszego sensu. Poczucie sensu, jak podkreśla Viktor Frankl, jest kluczowe dla ludzkiego dobrostanu, zwłaszcza w obliczu cierpienia i śmiertelności.
Majewski subtelnie wskazuje, że choć nie znamy dokładnej liczby, to fakt, że dni są „policzone”, zmienia perspektywę na samo istnienie. To nie jest kwestia statystyki, ale głębokiej, wewnętrznej pewności o biologicznej granicy. Ta „najdokładniejsza” miara nie pochodzi z zewnętrznego, obiektywnego narzędzia, lecz z naszej wewnętrznej, egzystencjalnej wiedzy o kruchości i przemijalności życia. W psychologii, to właśnie ta subiektywna świadomość końca, a nie obiektywne fakty medyczne, silnie oddziałuje na naszą psychikę i kształtuje nasze życie.