×

warsztaty online, które zmienią Twoje życie na lepsze
Zaloguj
0

Brak produktów w koszyku.

Cytat: Janusz Korwin-Mikke - ZUS z pewnością jest instytucją…
ZUS z pewnością jest instytucją przestępczą, ale nie można nazwać jej zorganizowaną.
Janusz Korwin-Mikke

Cytat wyraża frustrację z powodu systemu postrzeganego jako szkodliwy i chaotyczny, odtwarzając poczucie niesprawiedliwości i bezsilności.

Cytat Janusza Korwin-Mikkego, „ZUS z pewnością jest instytucją przestępczą, ale nie można nazwać jej zorganizowaną”, na pierwszy rzut oka wydaje się być cyniczną uwagą polityczną, jednak z perspektywy psychologiczno-filozoficznej można go interpretować jako wyraz głębokiego frustracji i rozczarowania systemem, który postrzegany jest jako opresyjny, ale jednocześnie chaotyczny i nieefektywny.

Użycie słowa „przestępczą” jest tu kluczowe. Nie oznacza to dosłownego przestępstwa w sensie kodeksu karnego, lecz raczej głębokie poczucie naruszenia sprawiedliwości i krzywdy. Jest to projekcja wewnętrznego doświadczenia osoby, która czuje się okradana lub oszukiwana przez systemową bezczynność lub zawiłość. Z psychologicznego punktu widzenia, takie nazewnictwo może wynikać z mechanizmu obronnego racjonalizacji, gdzie jednostka, nie mogąc zmienić zewnętrznej rzeczywistości, nadaje jej cechy, które uzasadniają jej negatywne emocje i bezradność.

Druga część zdania – „ale nie można nazwać jej zorganizowaną” – dodaje interesujący wymiar. Wskazuje na paradoksalny charakter frustracji. Zwykle zorganizowane przestępstwa budzą lęk i oburzenie ze względu na swoją skuteczność i bezwzględność. Brak organizacji w domniemanym „przestępstwie” ZUS-u sugeruje coś jeszcze bardziej frustrującego: nie tylko, że system działa na szkodę jednostki, ale robi to w sposób nieprzewidywalny i chaotyczny, co uniemożliwia jakąkolwiek racjonalną odpowiedź czy obronę. Jest to swego rodzaju „bezsilność poznana” – przekonanie, że nie tylko nie ma się wpływu na negatywne zdarzenia, ale nawet nie sposób zrozumieć ich logiki.

Z perspektywy filozoficznej, można tu dostrzec echo egzystencjalizmu i poczucia absurdu. Jeśli system, który ma służyć społeczeństwu, postrzegany jest jako bezsensowny i destrukcyjny, prowadzi to do poczucia alienacji i braku kontroli nad własnym losem. Korwin-Mikke, używając tak prowokacyjnego języka, wyraża nie tylko własne rozgoryczenie, ale też odwołuje się do zbiorowego lęku przed niesprawiedliwością i biurokratycznym chaosem, który dotyka wielu obywateli. Jest to próba nazwania i skanalizowania doświadczenia, które dla wielu jest trudne do uchwycenia i wyrażenia.

W gruncie rzeczy, cytat ten jest metaforą głębokiego rozczarowania i poczucia bezradności wobec systemów, które wydają się działać wbrew interesom jednostki, jednocześnie nie posiadając jasnej, zrozumiałej logiki działania. Jest to krzyk frustracji, który celowo używa hiperboli, aby zwrócić uwagę na problem i wywołać reakcję.