
Żeby wzrost był możliwy, musi zajść zmiana. To, co nie umiera ani się nie zmienia, jest sztuczne.
Wzrost wymaga zmiany i odrzucenia przestarzałych wzorców. Brak tej dynamiki prowadzi do psychicznej i egzystencjalnej sztuczności.
Cytat ojca Johna Sturma SJ głęboko porusza kwestie dialektyki życia, wzrostu i autentyczności, oferując bogatą płaszczyznę do analizy psychologicznej i filozoficznej. Jego istota leży w afirmacji
procesu
, a nie
stanu
, jako fundamentu wszelkiego rozwoju.
Z perspektywy psychologicznej, myśl ta rezonuje z teoriami rozwoju osobowości, takimi jak koncepcje Carla Rogersa o
staniu się
(becoming) czy Abrahama Maslowa o samorealizacji. Maslowowska hierarchia potrzeb zakłada dynamiczną podróż ku pełniejszemu urzeczywistnieniu potencjału, gdzie każda faza wymaga adaptacji i przezwyciężenia poprzedniej. Stagnacja, czyli brak zmiany, jest w tym kontekście antytezą zdrowego funkcjonowania. Cytat Sturma sugeruje, że to, co
nie umiera ani się nie zmienia
, staje się martwe w sensie funkcjonalnym, nawet jeśli biologicznie trwa. Możemy to odnieść do schematów myślowych, przekonań czy nawyków. Jeśli nie podlegają one weryfikacji i ewolucji, stają się
sztywne, nieprzystosowawcze, a finalnie - sztuczne
. W psychologii poznawczej, terapia poznawczo-behawioralna (CBT) koncentruje się na identyfikacji i zmianie zniekształconych wzorców myślenia, które utrwalają cierpienie – są one tym, co „nie umiera ani się nie zmienia” i tym samym blokuje wzrost.

W świecie, który każe Ci być kimś, odważ się być sobą.
Radykalna samoakceptacja to zaproszenie do wewnętrznej wolności.
Zobacz, czym jest i jak wiele może Ci dać!
Filozoficznie, cytat ten odwołuje się do heglowskiej dialektyki, gdzie rozwój następuje poprzez ciągłe ścieranie się sprzeczności – tezy, antytezy i syntezy. Wzrost nie jest prostą kumulacją, lecz transformacją, aktem
umierania
starych form, aby mogły narodzić się nowe. To
„umieranie” symbolizuje odrzucenie przestarzałych idei, ról społecznych, czy nawet części własnej tożsamości
, które przestają służyć naszemu rozwojowi. Brak tego „umierania” prowadzi do sztuczności – życie staje się fasadowe, odgrywane, pozbawione autentycznej witalności.
W kontekście psychologii egzystencjalnej, cytat ten podkreśla ludzką zdolność do transcendencji. Człowiek jest istotą nieustannie przekraczającą siebie. Odrzucenie tej dynamicznej natury na rzecz statycznej „doskonałości” – która w rzeczywistości jest iluzją – prowadzi do alienacji i utraty sensu.
Sztuczność
w tym ujęciu to brak autentycznego zaangażowania w życie, wynikający z lęku przed zmianą, ryzykiem i niepewnością.
Podsumowując, ojciec Sturm zaprasza nas do przyjęcia fundamentalnej prawdy o życiu:
wzrost jest nierozerwalnie związany ze zmianą i gotowością na „śmierć” tego, co już nam nie służy.
Odrzucenie tej dynamiki prowadzi do psychicznej i egzystencjalnej sztuczności – życia, które choć pozornie trwa, jest pozbawione prawdziwej żywotności i możliwości rozwoju. To przypomnienie o potrzebie ciągłej rewizji siebie i świata, aby pozostać autentycznymi i zdolnymi do ewolucji.