
Władza, która opiera się na niesprawiedliwości nie może być trwała.
Władza oparta na niesprawiedliwości jest niestabilna, bo ludzka psychika dąży do sprawiedliwości, erodując zaufanie i legitymację władzy.
Aksjomat Demostenesa w świetle psychologii władzy i sprawiedliwości
Afirmacja Demostenesa, że „Władza, która opiera się na niesprawiedliwości, nie może być trwała”, jest głębokim wglądem w naturę dynamiki społecznej i psychologii człowieka, odzwierciedlającym uniwersalne prawdy wykraczające poza kontekst starożytnej Grecji. Psychologicznie, cytat ten dotyka fundamentalnej potrzeby ludzkiej sprawiedliwości i równowagi, a także konsekwencji jej braku w kontekście władzy.
Pierwszym kluczowym aspektem jest potrzeba sprawiedliwości zakorzeniona w ludzkiej psychice. Ludzie posiadają wewnętrzną potrzebę postrzegania świata jako miejsca sprawiedliwego i przewidywalnego. Kiedy władza narusza tę podstawową zasadę, opierając się na niesprawiedliwości – czy to w formie ucisku, dyskryminacji, czy arbitralnych decyzji – wywołuje to negatywne emocje: gniew, frustrację, poczucie bezsilności, a w końcu opór. Niezaspokojona potrzeba sprawiedliwości eskaluje z czasem, prowadząc do dekompozycji społecznego kontraktu.
Kolejnym elementem jest legitymizacja władzy. Władza nie jest tylko kwestią siły fizycznej czy aparatu opresji; jej trwałość opiera się na akceptacji i uznaniu społecznym. Kiedy władza jest postrzegana jako niesprawiedliwa, traci swoją legitymizację w oczach ludu. Ludzie przestają wierzyć w jej słuszność, w jej prawo do rządzenia. To prowadzi do erozji zaufania – kluczowego spoiwa każdej stabilnej struktury społecznej. Brak zaufania ze strony poddanych lub obywateli czyni władzę kruchą i podatną na destabilizację.

Przeszłość kształtuje Twoje relacje, dorosłe wybory i poczucie własnej wartości. Czas je uzdrowić 🤍
Z perspektywy psychologii społecznej, władza oparta na niesprawiedliwości prowadzi do Alienacji. Indywidualne poczucie krzywdy kumuluje się w zbiorową tożsamość ciemiężonych. W konsekwencji tworzy się podział między rządzącymi a rządzonymi, gdzie ci pierwsi są postrzegani jako „obcy” i wrogowie, co z kolei tworzy grunt pod otwarty konflikt i rewoltę. Historia dostarcza wielu przykładów, gdzie reżimy opierające się na terrorze i niesprawiedliwości, pomimo początkowej siły, ostatecznie rozpadały się pod ciężarem własnych nadużyć.
Wreszcie, należy zwrócić uwagę na psychologię osoby sprawującej niesprawiedliwą władzę. Długotrwałe utrzymywanie niesprawiedliwego systemu wymaga coraz większych nakładów energii na utrzymanie kontroli, generując paranoję, lęk przed utratą pozycji i eskalację opresji. To błędne koło, w którym każdy akt niesprawiedliwości tworzy potrzebę większej siły, by to utrzymać, aż do momentu, gdy system staje się zbyt kosztowny i niemożliwy do utrzymania. Władza staje się własnym więzieniem, a jej oparcie na niesprawiedliwości jest w istocie jej „piętą Achillesową”.