×

warsztaty online, które zmienią Twoje życie na lepsze
Zaloguj
0

Brak produktów w koszyku.

Cytat: Paul Thiry Holbach - Jakże zgubne jest wmawianie królom,…
Jakże zgubne jest wmawianie królom, że tylko Boga mają się bać, kiedy działają na szkodę ludów.
Paul Thiry Holbach

Królewska wiara w rozliczalność tylko przed Bogiem usprawiedliwia tyranię i dehumanizuje poddanych, pozbawiając władcę odpowiedzialności.

Kontekst Historyczny i Filozoficzny:

Cytat Paula Thiry Holbacha, oświeceniowego filozofa, uderza w samo sedno władzy absolutnej i jej legitymizacji w czasach, gdy monarchowie często opierali swoje rządy na boskim nadaniu. Holbach, jako ateista i materialista, kwestionował nie tylko religię, ale i jej rolę w utrzymywaniu opresyjnych systemów politycznych. Słowa te są ostrą krytyką idei, że królowie, pomimo swoich szkodliwych działań wobec poddanych, mogą uważać się za rozliczalnych jedynie przed Bogiem, a nie przed tymi, którym powinni służyć.

Psychologiczne Implikacje:

Z psychologicznego punktu widzenia, cytat ukazuje złożony mechanizm obrony ego i racjonalizacji władców działających na szkodę ludów. Kiedy władca jest „uspokajany” wiarą, że jego ostatecznym sędzią jest istota transcendentna, a nie jego poddani, tworzy to sprzyjające środowisko dla rozwoju narcystycznych i autorytarnych tendencji. Brak bezpośredniej, namacalnej odpowiedzialności przed ludźmi, których krzywdzi, może prowadzić do znieczulicy moralnej i braku empatii. Przekonanie o boskim przyzwoleniu, a co za tym idzie, o własnej nieomylności, tworzy dehumanizację ofiar. Jeśli władca wierzy, że działa z boskiego nakazu lub jest tylko przed Bogiem rozliczalny, łatwiej mu jest postrzegać cierpienie ludzi jako mniej istotne, a nawet jako cenę za wyższy cel lub „boski plan”, którego on jest narzędziem.

Dodatkowo, takie przekonanie u władcy może wzmacniać efekt Dunninga-Krugera, gdzie osoby niekompetentne (w zarządzaniu ludźmi i kraju) przeceniają swoje umiejętności, zwłaszcza gdy są przekonane o swojej boskiej misji. Brak konstruktywnej krytyki i rozliczalności sprzyja tej iluzji. Dla społeczeństwa, wiara w taką narrację ułatwia akceptację opresji, tworząc swego rodzaju „syndrom sztokholmski”, gdzie ofiary zaczynają identyfikować się z oprawcą lub usprawiedliwiać jego działania. Holbach demaskuje tu więc niebezpieczny mechanizm psychiczny, który pozwala na łączenie religijnej pobożności z polityczną tyranią, tworząc pozory moralności tam, gdzie panuje czysta instrumentalizacja władzy.