×

warsztaty online, które zmienią Twoje życie na lepsze
Zaloguj
0

Brak produktów w koszyku.

Cytat: Antoni Malczewski - Jest trosków - kolców -…
Jest trosków - kolców - bólów niemało w tym życiu I więcej, niż na jawie płynie łez w ukryciu.
Antoni Malczewski

Cytat ukazuje wszechobecność jawnego i ukrytego cierpienia, podkreślając ludzką skłonność do maskowania bólu i kumulowania go w samotności, co prowadzi do wewnętrznych konfliktów i cierpienia.

Cytat Antoniego Malczewskiego, „Jest trosków - kolców - bólów niemało w tym życiu / I więcej, niż na jawie płynie łez w ukryciu.”, stanowi głęboką refleksję nad ludzką kondycją, ukazując uniwersalne doświadczenie cierpienia, zarówno w jego jawnej, jak i ukrytej formie. Z psychologicznego punktu widzenia, te słowa niosą ze sobą warstwy znaczeń, dotykając istoty psychiki człowieka.

Pierwsza część cytatu – „Jest trosków - kolców - bólów niemało w tym życiu” – odnosi się do nieuniknioności i powszechności cierpienia. Słowa „trosków”, „kolców”, i „bólów” nie są przypadkowe. „Troski” sugerują zmartwienia, obawy i psychiczny ciężar, który nosimy. To subtelniejsze formy cierpienia, często związane z niepewnością, odpowiedzialnością czy perspektywą przyszłości. „Kolce” natomiast, to ostre, przeszywające doświadczenia – bolesne wydarzenia, zranienia, zawody, które pozostawiają trwałe ślady. Mogą to być zdrady, straty, porażki. Wreszcie, „bóle” odnoszą się do szerokiego spektrum fizycznego i emocjonalnego cierpienia, zarówno tego namacalnego, jak i tego, które dławi duszę. Ta triada podkreśla różnorodność manifestacji ludzkiego nieszczęścia, od drobnych niepokojów po głębokie traumy. Z perspektywy psychodynamicznej, te „kolce” i „bóle” mogą być interpretowane jako rany narcystyczne, utraty czy konflikty wewnętrzne, które nie pozwalają nam znaleźć spokoju.

Druga część cytatu – „I więcej, niż na jawie płynie łez w ukryciu” – jest jeszcze bardziej poruszająca i psychologicznie znacząca. Mówi o wewnętrznym, niewidocznym cierpieniu. Sugeruje, że ilość bólu przeżywanego w samotności, z dala od spojrzeń innych, przewyższa to, co manifestujemy na zewnątrz. To odnosi się do dynamiki funkcjonowania psychicznego, gdzie mechanizmy obronne, takie jak zaprzeczenie, tłumienie czy racjonalizacja, pomagają nam przetrwać. Społeczne normy często wymuszają na nas maskowanie bólu, prezentowanie fasady siły lub obojętności. Ludzie uczą się ukrywać swoje słabości i cierpienia, bojąc się osądu, empatii (która może być dla nich bolesna do przyjęcia), czy stygmatyzacji. Te „łzy w ukryciu” to symbol nieprzepracowanych emocji, stłumionego smutku, lęku, poczucia osamotnienia, które kumulują się w głębi psychiki. Mogą prowadzić do chronicznego stresu, depresji, zaburzeń lękowych, a nawet somatyzacji, gdy psychiczny ból manifestuje się w ciele. Z perspektywy psychologii humanistycznej, te ukryte łzy to niespełnione potrzeby, stłumiona autentyczność, ból wynikający z rozbieżności między ja realnym a ja idealnym. To także odzwierciedlenie mechanizmów radzenia sobie z traumą, gdzie doświadczenie jest często izolowane i tłumione w nieświadomości. Cytat Malczewskiego jest więc przypomnieniem o złożoności ludzkiego wnętrza i o tym, że pozory mogą zwodzić. Wskazuje na społeczne tabu wokół cierpienia i na to, jak często boimy się lub wstydzimy przyznać do swojego bólu, zamykając go w wewnętrznym świecie.