×

warsztaty online, które zmienią Twoje życie na lepsze
Zaloguj
0

Brak produktów w koszyku.

Cytat: Agnieszka Kozak - To nie emocje nas poniosły,…
To nie emocje nas poniosły, tylko my nie umiemy ich przeżywać i mamy jakieś trudności w kontakcie z samymi sobą. Dlatego jesteśmy zobowiązani do szukania źródeł tego, że emocje bywają w nas tak silne, że tracimy kontrolę nad sobą. Być może potrzebujemy odkryć jakieś głody w sobie, do których nie mamy dostępu; one jednak zarządzają nami i przez to krzywdzimy tych, których kochamy.
Agnieszka Kozak

Nie panujemy nad emocjami, bo nie umiemy ich przeżywać; szukajmy ukrytych potrzeb, by przestać krzywdzić bliskich.

Cytat Agnieszki Kozak subtelnie, lecz głęboko, dotyka istoty ludzkiego doświadczenia emocjonalnego, reinterpretując powszechne przekonanie o tym, że to emocje są naszymi bezwzględnymi panami. Zamiast tego, autorka stawia tezę, że problem leży w naszej nieumiejętności przeżywania emocji oraz w deficytach w kontakcie z własnym wnętrzem. To fundamentalna perspektywa, która przenosi ciężar odpowiedzialności z zewnętrznego, „nieokiełznanego” świata uczuć na wewnętrzną dynamikę jednostki.

Kluczowe słowa to „nie umiemy ich przeżywać”. To sugeruje, że emocje, choć fundamentalne, nie są dla nas całkowicie dostępne w zdrowy i adaptacyjny sposób. Zablokowanie tego dostępu może wynikać z wielu przyczyn: traum, wzorców wychowawczych, kulturowych tabu dotyczących ekspresji uczuć, czy też nieświadomych mechanizmów obronnych, które mają nas chronić przed bólem, ironicznie jednak prowadząc do jeszcze większego cierpienia. Gdy nie umiemy przeżywać, emocje kumulują się, stają się overwelming, a ich ujście staje się gwałtowne i destrukcyjne, co Agnieszka Kozak określa jako „tracimy kontrolę nad sobą”.

Kolejnym, niezwykle ważnym elementem cytatu jest wezwanie do „szukania źródeł” tej niemożności. To akt introspekcji i psychoedukacji, propozycja zajrzenia pod powierzchnię. Autorka śmiało sięga po metaforę „głodów w sobie, do których nie mamy dostępu”. To pojęcie jest psychologicznie bardzo bogate. Może odnosić się do niezaspokojonych potrzeb rozwojowych (np. potrzeba bezpieczeństwa, akceptacji, autonomii), ukrytych pragnień, stłumionych aspektów osobowości, czy też archetypowych sił, które wywierają wpływ z podświadomości. Te „głody” nie znikają, lecz działają w tle, „zarządzają nami”, prowadząc do nieświadomych działań i reakcji. Często manifestują się one jako niezrozumiałe impulsy, irracjonalne decyzje, czy właśnie gwałtowne wybuchy emocjonalne.

Najbardziej bolesnym, lecz niezwykle prawdziwym wnioskiem jest to, że poprzez tę wewnętrzną walkę i nieświadome zarządzanie przez „głody”, „krzywdzimy tych, których kochamy”. To jest sedno problemu – dysfunkcja w przeżywaniu emocji nie pozostaje w izolacji, lecz rozlewa się na relacje interpersonale, niszcząc więzi, które są dla nas najcenniejsze. Cytat jest więc wezwaniem do autorefleksji, świadomości i odwagi w poszukiwaniu prawdy o sobie, nawet jeśli ta prawda jest bolesna. Sugeruje, że prawdziwa wolność od emocjonalnego chaosu leży nie w ich tłumieniu, lecz w głębokim zrozumieniu ich źródeł i nauce zdrowego ich przeżywania.