
Wiele też zależy od typu człowieka. Jesteśmy szczery wobec siebie czy wolimy problemy zamiatać pod dywan? Mamy odwagę konfrontować się z drugą osobą czy raczej uciekamy? Związek z uzależnionym bywa prawdziwym teatrem. Jedno z partnerów udaje, że nie ma ze sobą problemu, drugie udaje, że mu wierzy.
Cytat porusza autentyczność i odwagę ludzką wobec problemów, zwłaszcza w relacjach z uzależnionymi, gdzie iluzja i unikanie prawdy prowadzą do autodestrukcyjnego „teatru”.
Złożoność ludzkiej psychiki w obliczu uzależnienia: Maski, iluzje i potrzeba odnalezienia prawdy
Cytat Ewy Wojdyłło, choć pozornie skupiony na relacjach z osobą uzależnioną, sięga znacznie głębiej, dotykając fundamentalnych aspektów ludzkiej psychiki i filozofii naszego istnienia. Stawia pytania o autentyczność, odwagę i mechanizmy obronne, które wytwarzamy, by uciec od niewygodnej prawdy. Jest to filozoficzno-psychologiczna refleksja nad ludzką skłonnością do iluzji i uników, szczególnie w obliczu bólu i dyskomfortu.
„Wiele też zależy od typu człowieka. Jesteśmy szczery wobec siebie czy wolimy problemy zamiatać pod dywan?” – To zdanie jest kluczowe. Odwołuje się do naszych wewnętrznych procesów poznawczych i emocjonalnych. Czy posiadamy introspektywną odwagę, by spojrzeć w głąb siebie i uznać istnienie problemu, czy też uruchamiamy mechanizmy wyparcia i zaprzeczenia? Psychologicznie, unikanie konfrontacji z prawdą jest często formą obrony ego, próbą utrzymania spójnego, choć fałszywego, obrazu siebie i swojej rzeczywistości. Filozoficznie, stawia to pytanie o naszą wolę prawdy – czy wybieramy wygodną iluzję zamiast trudnej prawdy o sobie i o świecie.
„Mamy odwagę konfrontować się z drugą osobą czy raczej uciekamy?” – To rozszerzenie poprzedniego pytania na płaszczyznę interpersonalną. Konfrontacja z drugą osobą, zwłaszcza w obliczu trudnych kwestii, wymaga asertywności, empatii i umiejętności zarządzania konfliktem. Ucieczka jest natomiast symptomem lęku, braku poczucia bezpieczeństwa lub przekonania o niemożności rozwiązania problemu. W kontekście relacji z uzależnionym, ucieczka jest często formą współuzależnienia, gdzie jedna osoba unika bolesnej rzeczywistości, by utrzymać status quo, nawet jeśli jest ono destrukcyjne.
„Związek z uzależnionym bywa prawdziwym teatrem. Jedno z partnerów udaje, że nie ma ze sobą problemu, drugie udaje, że mu wierzy.” – Ta metafora teatru jest niezwykle trafna i psychologicznie bogata. Odnosi się do tworzenia wspólnej iluzji, w której każdy aktor odgrywa swoją rolę, by utrzymać fasadę normalności. Uzależniony odgrywa rolę „zdrowego”, negując problem lub minimalizując jego skutki. Współuzależniony odgrywa rolę „wiarygodnego widza” lub „wspierającego partnera”, który wierzy w tę iluzję, nawet jeśli wewnętrznie wie, że jest ona fałszywa. To wzajemne udawanie jest głęboko autodestrukcyjne, ponieważ uniemożliwia podjęcie realnych działań w kierunku rozwiązania problemu.
Całość cytatu jest więc potężnym przypomnieniem o znaczeniu autentyczności i odwagi w ludzkich relacjach, a także o psychologicznych pułapkach, w które wpadamy, gdy wolimy unikać prawdy, niż stawić jej czoła. To przestroga przed budowaniem życia na fundamencie iluzji i zaprzeczenia.