
Dziecko nie jest naszą własnością. Tak jak my jest przejawem życia. Należy do życia, nie do nas. Jest odrębną istotą, która ma swój los, własną podróż do odbycia.
Dziecko to istota niezależna, nie własność rodziców. Ma własną drogę życia, należy do istnienia, nie do nas.
Cytat Wojciecha Eichelbergera stanowi głęboką refleksję nad istotą rodzicielstwa i relacji międzyludzkich, wykraczającą poza konwencjonalne schematy posiadania i kontroli. W swej istocie, jest to afirmatywna deklaracja podmiotowości dziecka oraz przenikliwe spojrzenie na dynamiczny, a nie statyczny charakter istnienia.
Filozoficzne podstawy:
Na poziomie filozoficznym, Eichelberger odwołuje się do idei indywidualności i wolności. Stwierdzenie „Dziecko nie jest naszą własnością” uderza w patriarchalne i autorytarne wizje rodzicielstwa, gdzie dziecko często traktowane było jako przedłużenie rodziców, narzędzie do realizacji ich niespełnionych ambicji, czy zabezpieczenie na starość. Jest to protest przeciwko instrumentalnemu traktowaniu drugiego człowieka. Frazą „Tak jak my jest przejawem życia” podkreśla uniwersalną godność i immanentną wartość każdego bytu. Nie ma tu miejsca na hierarchię istnienia, jedynie na wspólnotę w akcie bycia. Zdanie „Należy do życia, nie do nas” wprowadza perspektywę szerszą niż mikroświata rodziny. Sugestia przynależności do „życia” jest metaforycznym odwołaniem do całości, do uniwersalnego porządku, do kosmicznego tańca istnienia, w którym każda jednostka odgrywa swoją unikalną rolę. To uwolnienie dziecka z okowów posiadania i umiejscowienie go w szerszym, bardziej transcendentnym kontekście.
Psychologiczne implikacje:
Z perspektywy psychologicznej, cytat Eichelbergera ma ogromne znaczenie dla zdrowego rozwoju psychicznego dziecka i konstytuowania dojrzałej tożsamości rodzicielskiej. Traktowanie dziecka jako odrębnej istoty, która „ma swój los, własną podróż do odbycia” jest kluczowe dla jego autonomii i budowania samoświadomości. Rodzice, którzy internalizują tę filozofię, są bardziej skłonni do:
- Akceptacji: zamiast projekcji własnych potrzeb i oczekiwań, rodzice uczą się akceptować dziecko takim, jakie jest.
- Wspierania: rola rodzica sprowadza się do bycia przewodnikiem i oparciem, a nie kontrolerem. Wspierają dziecko w jego własnych wyborach, nawet jeśli różnią się od ich własnych preferencji.
- Umożliwiania eksploracji: przestrzeń dla własnych doświadczeń i błędów staje się fundamentem nauki i rozwoju.
Odrzucenie idei posiadania dziecka jest również wyzwalające dla samych rodziców. Uwalnia ich od ciężaru perfekcjonizmu i poczucia odpowiedzialności za każdą decyzję i każdy wynik. Pozwala na budowanie relacji opartej na szacunku, zaufaniu i wzajemnym poznaniu, a nie na władzy i zależności. To zrozumienie, że prawdziwa miłość polega na pozwoleniu drugiej osobie na bycie sobą, na podążanie własną ścieżką, nawet jeśli ta ścieżka prowadzi w nieznane. Cytat jest apelem o rodzicielstwo świadome, pełne pokory i otwarte na tajemnicę indywidualnego przeznaczenia.