
Miłość - to skarb, który często dajemy komuś, kto go nie chce wziąć, a jednocześnie pragnie posiadać.
Miłość jako skarb oferowany temu, kto nie chce go przyjąć, a jednocześnie pragnie posiadać to uczucie, ukazuje paradoks odrzucenia konkretnego daru przy jednoczesnej tęsknocie za miłością.
Cytat Władysława Grzeszczyka dotyka jednej z najbardziej bolesnych i paradoksalnych stron ludzkich relacji, ukazując miłość nie tylko jako głębokie uczucie, ale i złożony społeczno-psychologiczny konstrukt. Z filozoficznego punktu widzenia, miłość jest tu przedstawiona jako dobro samo w sobie – „skarb”, coś cennego i pożądanego. Przekazanie jej komuś, kto „nie chce wziąć”, odnosi się do fundamentalnego problemu wolności podmiotu. Człowiek ma prawo nie przyjąć uczucia, nawet jeśli jest ono tak wartościowe. To podkreśla autonomię jednostki i to, że miłość, choć ofiarowywana, nie może być narzucona. Jej przyjęcie wymaga woli i gotowości, a ich brak skutkuje odrzuceniem, niezależnie od intencji darującego. Jest to również echo filozoficznych rozważań o granicach intersubiektywności i problemie poznania cudzych intencji i uczuć – darujący może widzieć wartość miłości, podczas gdy odbiorca nie jest w stanie lub nie chce jej dostrzec w danej formie.

Czy wiesz, że relacje z matką są kanwą
dla wszystkich innych relacji, jakie nawiązujesz w życiu?
Poznaj mechanizmy, które kształtują Cię od dzieciństwa.
Odzyskaj władzę nad sobą i stwórz przestrzeń dla nowych relacji – z matką, córką, światem i samą sobą 🤍

W świecie, który każe Ci być kimś, odważ się być sobą.
Radykalna samoakceptacja to zaproszenie do wewnętrznej wolności.
Zobacz, czym jest i jak wiele może Ci dać!
Psychologicznie, sformułowanie „nie chce wziąć” może odnosić się do wielu scenariuszy. Może to być sytuacja, w której ofiarowana miłość nie spełnia oczekiwań odbiorcy, jest niezgodna z jego wizją relacji, lub po prostu nie pasuje do jego aktualnego stanu emocjonalnego czy życiowej sytuacji. W takim przypadku, mimo że darzący wkłada w to uczucie całe swoje serce, odbiorca psychologicznie jest zamknięty na jego przyjęcie, być może z powodu lęku przed zaangażowaniem, poprzednich traum, czy po prostu braku faktycznego uczucia ze swojej strony. Z kolei druga część cytatu – „a jednocześnie pragnie posiadać” – ujawnia głęboką ambiwalencję i często nieświadomy konflikt, który leży u podstaw wielu nieudanych relacji. Odbiorca, choć odrzuca konkretne uczucie, może jednocześnie tęsknić za miłością jako ideą, bezpieczeństwem, poczuciem bycia kochanym. Pragnie „posiadać” ogólne dobro, jakim jest miłość, ale nie chce (lub nie potrafi) przyjąć jej w tej konkretnej formie, od tego konkretnego człowieka. Może to wynikać z niezdolności do rozpoznania miłości, która jest mu oferowana, z błędnych oczekiwań co do tego, jak miłość powinna wyglądać, lub z wewnętrznego konfliktu między pragnieniem bliskości a lękiem przed nią. W konsekwencji tworzy się paradoks – osoba pragnie miłości, ale odrzuca jej ucieleśnienie, prowadząc do frustracji obu stron i często do cierpienia.