„Dla mnie było to głębokie, duchowe doświadczenie”
Przeczytaj, co o kursie piszą uczestnicy:
Basia
Ten kurs pomógł mi odkryć, jak silnie lęk zapisuje się w moim ciele – jako spięcie, bezdech, drżenie. Dopiero dzięki uważnej pracy z ciałem zrozumiałam, że nie muszę „rozumieć” lęku, by zacząć go uwalniać. Czułam się prowadzona do kontaktu z tym, co zostało wyparte. To była dobra podróż. Dzięki takiemu kontaktowi z nim, lęk się wytraca.
Monika
Dzięki ćwiczeniom i wykładom dotarło do mnie, że wiele moich lęków nie pochodzi z „tu i teraz”, lecz z dzieciństwa, z dawnych historii, które domagają się zakończenia. Kurs pomógł mi odnaleźć głos mojego wewnętrznego dziecka. Wreszcie mogłam nazwać po imieniu to, co przez lata było tylko mgłą (i bezimiennym lękiem).
Katarzyna
Choć tematy były głębokie, kurs był bardzo przystępny. Pomógł mi lepiej zrozumieć, skąd bierze się moje codzienne napięcie, ten ledwo uchwytny niepokój. Uświadomiłam sobie, jak często lęk kieruje moimi decyzjami. Po tym kursie wiem, jak się zatrzymać, oddychać, pytać siebie: „Czy to naprawdę moje? Czy to może echo czegoś starego? Czy to co czuję dotyczy teraźniejszości czy dzieciństwa? To bardzo pomaga.
Ania
To nie jest kurs „psychologii sukcesu”. To raczej medytacja o tym, czym jest życie – i czym jest jego kres. Wzruszyło mnie, że autor nie boi się poruszyć tematu przemijania. Zamiast udawać, że „wszystko będzie dobrze”, pokazuje, że lęk można oswoić tylko wtedy, gdy staniemy twarzą w twarz z tym, co nieuniknione. Dla mnie było to głębokie, duchowe doświadczenie